W Podziemiach Kamedulskich wspaniały koncert dała wybitna wokalistka jazzowa, Ewa Uryga. Koncert zwalał z nóg, głos pani Ewy porywał, a w dodatku można było robić zdjęcia. Czułam się jak pirania w stawie z karpiami. Innymi słowy: wpadłam w szał.
Potem rzecz jasna płakałam rzewnymi łzami, bo z tych 500 zdjęć trzeba było wybrać kilkanaście najbardziej "nadających się". Można je obejrzeć na flickrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz